[ fot. Roman Tkachenko ]
nieokiełznani
spacerujemy Przestrzenią
dziko jest

drażnisz
znikasz i pieścisz
znikasz i pieścisz
promieniami słońca
powietrzem ze Mną tańczysz
dotykając warg
kocham się z Tobą
każdym źdźbłem trawy
nieposkromieni
i niepokorni
a Ziemia z wdzięcznością
przyjmuje nasze soki
wiatrem
pożądliwie zrzucasz
chustę
kark drży chłodem nieoswojenia
dziko jest
zaglądam Ci w Serce
słońcem
rozszczepionym w miliony
drobinek tęczowych
opętaniem puszczam Ciało

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz